Fioletowe bałwanki
Kartka weselna
Dostałam zaproszenie na wesele od przyjaciela. Nie wiedziałam co kupić, więc postanowiłam dać pieniądze. Ale też chciałam, aby miał miłą pamiątkę. Zdecydowałam, że zamiast kupować kartkę, zrobię sama i o to co mi wyszło:
W środku kartka wygląda:
Postanowiłam życzenia napisać na komputerze, gdyż musiałabym robić kilka takich kartek ze względu na to, że zapewne popełniłabym jakiś błąd. Nie pomogło:) Niestety o błędzie dowiedziałam, się od żony przyjaciela:)
Frywolitkowe kolczyki z zawieszką
Deszczowy weekend majowy
Tak długo wyczekiwany weekend majowy szybko minął. Miały być wycieczki rowerowe, leżakowanie na słoneczku, ognisko, ale jak zwykle pogoda popsuła większość planów. Zostawiła tylko leżakowanie … pod kocami i ucieczki przed deszczem. Na szczęście nie było aż tak zimno by siedzieć w rękawiczkach i mogłam zrobić ten zestawik: kolczyki i zawieszkę.
Sposób na paseczki w Quilling`u
Nie wiedząc czy technika quilling przypadnie mi do gustu nie inwestowałam w kupno paseczków czy nawijaka. Moim sposobem było wycinanie ręcznie paseczków i zwijanie je za pomocą długiej wykałaczki. Jednak wycinanie zabiera dużo czasu, więc postanowiłam sprawdzić jak sobie poradzi niszczarka do papieru… jest genialna… w kilka sekund mam dużo paseczków.
W tworzeniu równych kółeczek pomagają mi w tym różnego rozmiaru podkładki pod śruby. I tak oto domowym sposobem udoskonalam swoją technikę.
Kolczyki niebiesko – białe
Quilling – kolczyki
Dziś postanowiłam zaznajomić się z techniką Quilling. Wg Wikipedii: „technika z rodzaju papieroplastyki, … służąca do tworzenia ozdób z wąskich pasków papieru zwiniętych w kształt sprężyny spiralnej i odpowiednio uformowanych przez zagniecenie zewnętrznych warstw papieru.”
I o to efekt:
- Quilling – kolczyki
Przegląd biżuterii…
Dziś przegląd mojej biżuterii i ku mojemu zdziwieniu jest jej trochę.
Jak to zwykle bywa, przechowywana w pudełku, cała poplątana. Postanowiłam coś z tym zrobić.
Do wykonania „stojaka na biżuterię” potrzebowałam kawałek deski (moja ma wymiary 33,5cm x 33,5cm x 1,5cm),
Oczywiście wiertarkę/wkrętarkę (ja użyłam wkrętarki, ma mniej mocy i mniejszą krzywdę można sobie zrobić), odpowiednie wiertło i kombinerki.
Na podstawie biżuterii odmierzyłam gdzie mają być haczyki i zaczęłam wiercić otwory(o tą część można poprosić chłopaka/tatę/brata bądź jakąś osobę umiejącą się posługiwać wiertarką/wkrętarką). Wkręciłam haczyki i koniec. Można ładnie posegregować biżuterię.
Efekt końcowy:
Makrama – naszyjnik i kolczyki
Moją naukę makramy zaczęłam z książka: Jim Gentry „Makramy. Oryginalne ozdoby”. Zostały w niej opisane podstawowe węzły i sploty.
I właśnie z tej książki powstała moja pierwsza biżuteria – naszyjnik. A żeby nie było mu zbyt smutno – dorobiłam koczyki.